czwartek, 15 września 2016

2nd year welcome

Kampania wrześniowa dobiegła końca. Przynajmniej dla mnie. Egzamin z Prawa rzymskiego zaliczony na piękną, grubą trójkę. To był sądny dzień. Stojąc i czekając na Panią Doktor miałam w głowie najróżniejsze myśli. Jedną z nich była perspektywa pracy za kasą do końca życia. Wszyscy mieliśmy strach w oczach, jakby co najmniej chodziło o czyjeś życie. No ale przecież chodziło.. o przyszłe życie. 
Tak czy siak, na trzydzieści parę osób nie zdały tylko dwie. Jestem dumna z mojej grupy, ale przede wszystkim jestem dumna z siebie. 
Dzisiaj, sprzątając mój pokój, byłam cholernie szczęśliwa gdy chowałam książkę od Prawa rzymskiego głęboko do szafki. Nawet nie wiesz jak to ulga.. a może wiesz. Od poniedziałku odliczam dni do 7 października. To będzie dobry rok!  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz